Szukając myszki gamingowej, łatwo trafić na modele, które obiecują cuda, ale w praktyce nie zawsze spełniają oczekiwania. Marvo Niro 60W to najnowsza propozycja od producenta, który nie był mi wcześniej znany, dlatego z dużą dawką zainteresowania przyjrzałem się ich nowemu produktowi. Marvo Niro 60W jest dla tych, którzy cenią sobie niską cenę, wygodę i możliwość wyboru między przewodowym, a bezprzewodowym połączeniem. Bez zbędnych bajerów, bez RGB – po prostu solidna mysz do grania i codziennego użytku. Brzmi dobrze, ale jak sprawdza się w praktyce? Sprawdźmy!
Spis treści
Pierwszy rzut oka
Zacznijmy od zawartości opakowania. Nie będę się za bardzo rozpisywać, bo nie ma o czym. W środku znajdziemy oczywiście myszkę oraz kabel USB-C do ładowania (lub łączności). Przyjemnym dodatkiem jest, że kabel jest w oplocie, co znacząco wpływa na jego wytrzymałość, jak i po prostu wygląd. W opakowaniu znajdziemy jeszcze naklejkę z logiem producenta. I to wszystko. Niestety nie znajdziemy dodatkowych ślizgaczy.

Marvo Niro 60W jest myszką o klasycznej, lekkiej konstrukcji. Jej waga to zaledwie 52g. Do dyspozycji mamy 6 przycisków, które możemy dowolnie programować w aplikacji (o której więcej w dalszej części).
Niro 60W występuje w dwóch kolorach, białym i czarnym. W moje ręce trafił czarny egzemplarz, którego obudowa wykonana jest z matowego tworzywa, na szczęście czarny kolor przebijają dwa czerwone przyciski boczne oraz guma na scrollu, bo inaczej byłoby dość nudno.

Do dyspozycji mamy 3 sposoby połączenia. Pierwszy, który będzie najrzadziej wykorzystywany, czyli przy pomocy dołączonego kabla USB-C, dzięki czemu myszka może być nadal użyteczna podczas ładowania. Z łączności bezprzewodowych mamy do dyspozycji adapter 2.4G oraz Bluetooth 5.0.
Specyfikacja Marvo Niro 60W – Co Myszka oferuje w taki niskiej cenie?
Specyfikacja pochodzi ze strony producenta Marvo:
Łączność | Bezprzewodowa (BT 5.0, 2.4G) Przewodowa (USB-C) |
Typ sensora | Optyczny |
Sensor | Pixart 3311 |
Przełączniki | Huano Blue Shell Blue Dot (Do 50 mln kliknięć) |
DPI | 800 do 12000 |
Ślizgacze | 3, PTFE |
Ilość przycisków | 6 |
Waga | 55g (z adapterem 2.4G), 52g (sama myszka) |
Podświetlenie | Brak |
Materiał | ABS |
Bateria | 300mAh (80h pracy przy BT) |
Oprogramowanie | Tak |
Podświetlenie | Brak |
Wykonanie Marvo Niro 60W – Czy z niską ceną idzie niska jakość?
Marvo Niro 60W to myszka wykonana z matowego tworzywa sztucznego, które zapewnia przyjemny chwyt i minimalizuje ślady użytkowania. Scroll pokryty jest gumową nakładką, co poprawia komfort i precyzję przewijania. Konstrukcja jest solidna – nic nie trzeszczy ani nie ugina się pod naciskiem, co świadczy o dobrej jakości wykonania. Sensor zastosowany przez producenta to znany Pixart 3311, natomiast przełączniki to Huano Blue Shell Blue Dot. Biorąc pod uwagę ile ta mysz kosztuje, ciężko o coś lepszego w tej cenie.

Pod spodem znajdują się dwa dodatkowe przyciski: jeden do zmiany DPI, a drugi do przełączania trybu pracy, który wcześniej skonfigurowaliśmy w aplikacji. Podczas zmiany DPI sensor podświetla się na odpowiedni kolor, informując o wybranym poziomie czułości. Dodatkowo na spodzie znajduje się przełącznik wyboru trybu połączenia – 2.4G, Bluetooth lub wyłączenia myszy (Off). Adapter 2.4G jest sprytnie schowany pod zaślepką, co ułatwia jego przechowywanie. Z przodu myszki umieszczono port USB-C, który służy do ładowania lub przewodowego użytkowania urządzenia.
Zobacz test Redragon K1NG 4K PRO


Wrażenia z użytkowania Marvo Niro 60W
Z Marvo Niro 60W korzysta się świetnie, niezależnie od wybranego trybu połączenia. Myszka działa płynnie zarówno na 2.4G, Bluetooth, jak i przewodowo, a jej teflonowe ślizgacze sprawiają, że gładko sunie po podkładce. Sensor jest precyzyjny, a przyciski reagują natychmiast, oferując satysfakcjonujący klik. Aplikacja pozwala na pełne dostosowanie ustawień – można zmieniać funkcje przycisków, regulować DPI według własnych preferencji oraz ustawiać czas uśpienia myszy.
Całość jest lekka i ergonomiczna, dzięki czemu dłoń wygodnie układa się na obudowie, nawet podczas dłuższego użytkowania. Myszka nie posiada zbędnego podświetlenia, które i tak byłoby niewidoczne w trakcie pracy. Na plus zasługują również boczne przyciski – są idealnie umiejscowione i łatwo wyczuwalne, dzięki czemu bez problemu można rozróżnić ich położenie. Jednak brakuje im dodatkowych wypustek lub gumowej faktury, co mogłoby jeszcze bardziej poprawić ich wyczuwalność podczas użytkowania.

Sensor
Marvo Niro 60W została wyposażona w sensor PixArt 3311, który zapewnia bardzo dobrą precyzję i responsywność. Jest to znany sensor klasy gamingowej, oferujący maksymalną rozdzielczość 12 000 DPI, co pozwala na dostosowanie czułości do indywidualnych preferencji. Dzięki stabilnemu śledzeniu ruchu i niskiej latencji, myszka sprawdza się zarówno w dynamicznych grach FPS, jak i w codziennej pracy. Sensor dobrze radzi sobie na różnych powierzchniach, choć jak wiadomo najlepiej sprawdzi się na podkładce.
Próbka dźwięku przycisków Marvo Niro 60W


Bateria

Bateria w Marvo Niro 60W to kolejny mocny punkt tej myszki. Pojemność 330 mAh zapewnia imponujące 80 godzin pracy w trybie Bluetooth, co przekłada się na długie użytkowanie bez konieczności częstego ładowania. Podczas dwutygodniowego testowania nie udało mi się jej rozładować, co świadczy o świetnej optymalizacji zużycia energii. Dużą rolę odgrywa tutaj funkcja usypiania, której czas można dostosować w aplikacji. Na plus zasługuje również fakt, że aby wybudzić myszkę, nie trzeba naciskać żadnego przycisku – wystarczy delikatnie nią poruszyć, co sprawia, że praca jest jeszcze wygodniejsza.
Więcej testów myszek od zlozone.net
Oprogramowanie
Przyszła pora na omówienie oprogramowania do myszki, o którym już wcześniej wspominałem. Aplikacja jest dostępna do pobrania ze strony producenta Marvo. Interfejs jest czytelny i intuicyjny – na głównym ekranie można szybko zmienić funkcje przycisków, tworzyć makra oraz zarządzać profilami ustawień. Dostępna jest sekcja regulacji DPI, gdzie można ustawić sześć różnych poziomów czułości, a także przypisać im konkretne wartości, które będziemy zmieniać przyciskiem u spodu myszki.

Aplikacja umożliwia także dostosowanie częstotliwości raportowania (polling rate), czasu reakcji klawiszy oraz zarządzanie trybem uśpienia myszy, co pozwala oszczędzać baterię. Wbudowany wskaźnik poziomu naładowania baterii informuje o aktualnym stanie zasilania. Jeżeli jesteś bardziej zaawansowany świetnym dodatkiem będą opcje takie jak ripple control i angle snapping. Aplikacja jest naprawdę przemyślana, schludna i oferuje wszystkie potrzebne opcje w jak najprostrzej i przejrzystej formie. Jedyny minus to brak języka polskiego.

Podsumowanie
Marvo Niro 60W to bezprzewodowa myszka, która w swojej cenie – zaledwie 89 zł – nie ma sobie równych. Oferuje świetną jakość wykonania, precyzyjny sensor, wygodne i dobrze rozmieszczone przyciski oraz solidne ślizgacze, zapewniające płynny ruch po podkładce. Dzięki trzem trybom łączności (2.4G, Bluetooth i przewodowemu) sprawdzi się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i podczas dynamicznych rozgrywek.

Dodatkowo aplikacja pozwala na szeroką personalizację, od ustawień DPI po zarządzanie trybem uśpienia. Biorąc pod uwagę wszystkie zalety oraz niezwykle atrakcyjną cenę, Marvo Niro 60W to bezkonkurencyjna propozycja w segmencie budżetowych myszy bezprzewodowych.
Więcej informacji na stronie producenta.




Wiecej recenzji od zlozone.net