Mobilne głośniki zaskarbiły sobie serca wielu ludzi chcących posłuchać muzyki w plenerze. Choć pogoda obecnie nie nastraja na takie wypady, to sprzęt taki wciąż znajduje swoje grono zainteresowanych. Do grona takich produktów dołącza właśnie Tronsmart Mirtune S100, czyli nowe dzieło chińskiego producenta. Zapraszam do recenzji.
Spis treści
Wstęp — czyli kilka słów na początek
Muzyka jest czymś, bez czego wielu (w tym i ja) nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania. Nie dziwne więc, że powstały takie urządzenia jak słuchawki czy mobilne głośniki właśnie, które to sprawiają, że muzyka może nam towarzyszyć nie tylko w domowym zaciszu. Bohaterem dzisiejszej recenzji jest właśnie takie urządzenie — Tronsmart Mirtune S100, czyli mobilny i dość kompaktowy głośnik bluetooth. Producent nie jest żadną świeżynką w tej sprawie, zdążył już zdobyć uznanie w świecie dobrze wycenionych i solidnych głośników mobilnych. Stąd też zdecydowałem się na recenzje ich nowości, której model wymieniłem już wyżej.
Już na pierwszy rzut oka Tronsmart Mirtune S100 robi dobre wrażenie, stylistycznie nie jest niczym odkrywczym, ponieważ na rynku nie brakuje podobnych konstrukcji. Sekret tkwi jednak we wnętrzu, znajdują się tutaj 2 przetworniki wysoko-tonowe oraz jeden nisko-średnio tonowy. Całość o mocy łącznej 50W RMS. Na bocznych ścianach umieszczono membrany pasywne. Całość dopełnia obsługa aplikacji, USB z funkcją powerbanka, jack 3,5 mm czy slot kart pamięci. Nie zabrakło także podświetlenia, które oczywiście można wyłączyć. A jeśli nie zachęciłem Was odpowiednio mocno, to dodam, że cena oscyluje w okolicy 3 stówek.
Moc wyjściowa (RMS): | 50 W |
Przetworniki: | 2 x wysokotonowe, 1 x nisko-średnio-tonowy, 2 x membrana pasywna |
Źródła dźwięku: | USB-A, jack 3.5 mm, BT 5.3, MicroSD |
Bateria: | 8000 mAh Li-On |
Pozostałe funkcje: | Podświetlenie RGB, obsługa aplikacji mobilnej (iOS/Android) |
Cena | Około 300 złotych |
Wykonanie i konstrukcja Tronsmart Mirtune S100
Całość jest zwarta i dobrze spasowana. Nie zaskoczę nikogo, pisząc, że materiał, z jakiego wykonano Tronsmart Mirtune S100 to nic innego jak tworzywo sztuczne z materiałową siateczką na froncie oraz z tyłu. Obecne są także gumowane elementy. Wizualnie nie budzi zastrzeżeń i dobrze się prezentuje. Na froncie umieszczono prosty wyświetlacz diodowy wskazujący stan baterii, obok niego z lewej i prawej strony obecne są przyciski do sterowania głośnikiem. Są one fizyczne, wiele głośników tego producenta operuje na dotykowym panelu (jak Tronsmart Mega Pro) co nie jest rozwiązaniem idealnym. Tak więc na plus, że producent w Tronsmart Mirtusne S100 zdecydował się na klasyczne przyciski.
Na tylnej ściance umieszczono porty, są one zakryte za pomocą gumowej zaślepki. Obecne jest tam USB to odtwarzania z pendrive lub ładowania podłączonych urządzeń, jack 3.5 mm do połączenia przewodowego, slot kart pamięci w formacie MicroSD oraz oczywiście port USB-C do ładowania samego głośnika. Obecne jest więc wszystko, co mobilne urządzenie audio powinno posiadać, choć z pewnością większość i tak postawi na połączenie bezprzewodowe.
Podsumowując, Tronsmart Mirtune S100 to głośnik o dobrej jakości wykonania, dość kompaktowych rozmiarach i solidnej konstrukcji. Pozytywnym aspektem jest z pewnością rączka do łatwego przenoszenia głośnika. W końcu to urządzenie mobilne więc każdy element ułatwiający jego przenoszenie jest wartością dodaną. Kuleje nieco wyposażenie, ponieważ w zestawie znajdziemy wyłącznie przewód USB-C – USB-A do ładowania głośnika. Wiele tańszych modeli nawet u tego producenta posiadało, chociażby kabel do przewodowego połączenia.
Brzmienie i bateria w Tronsmart Mirtune S100
Skoro Tronsmart Mirtune S100 to głośnik mobilny, to dokładnie tak został sprawdzony, przy pomocy smartfona Oppo Reno 10 Pro. Jak wypadł?
Brzmienie jest ciepłe, mocno basowe. Góra jest nieco płaska, nie męczy, ale mogłaby być bardziej szczegółowa. Średnica jest wycofana, ale czego oczekiwać po małym głośniku mobilnym? Całość jest dość mocno rozrywkowa, idealna do muzyki elektronicznej, hiphopowej czy innych szeroko pojętych gatunków rozrywkowych w plenerze. Włączenie trybu Sound Pulse poprawia tony wyższe i wzmacnia dolne pasmo, staje się ono bardziej mięsiste, miękkie. Nie ma co się tutaj rozwodzić nad sceną czy przestrzenią, jest jej tutaj mało, ale nie o to w tym chodzi.
Stereofonia jest najwyżej poprawna, w końcu przetworniki są dość blisko siebie. Oczywiście głośnik umożliwia sparowanie dwóch takich i zrobienie prawdziwego stereo, nie miałem jednak możliwości sprawdzić tego w akcji. Poziom głośności stoi na dobrym poziomie, choć należy mieć na uwadze, że od około 40% głośności rośnie już tylko natężenie górnego pasma, które zaczyna zagłuszać bas. Podsumowując jednak Tronsmart Mirtune S100 brzmi przyzwoicie jak za swoją cenę, idealnie sprawdzi się w plenerze, ale może także zastąpić tanie głośniki komputerowe.
Jeśli chodzi o wydajność akumulatora, to pozytywnie mnie ona zaskoczyła. Na około 35% głośności udało mi się uzyskać sumarycznie około 19 godzin pracy. Przy czym warto wspomnieć, że taka głośność jest już więcej niż wystarczająca. Uważam to za wynik świetny, co więcej czas ładowania także wypada nieźle, ponieważ głośnik od zera do 100% ładował się około 3 godzin.
Oprogramowanie
Aplikacja mobilna występuje zarówno na systemie Android, jak i iOS. Jednakże z racji posiadania tego pierwszego odniosę się właśnie do niej. Interfejs jest prosty, oczywiście w języku angielskim co nie powinno już nikogo dziwić. Za jego pomocą możliwe jest dostosowanie equalizera (choć niestety nie można go ustawić ręcznie), zmiana trybów podświetlenia, aktualizacja oprogramowania układowego, i kilka innych pomniejszych opcji. Tak naprawdę mowa o standardowych opcjach, jestem niemalże pewny, że po jednorazowej konfiguracji raczej mało kto będzie do aplikacji zaglądał. Jednakże spełnia ona swoje zadanie, jest dość prosta, więc każdy powinien sobie z nią poradzić, a proces łączenia z nią głośnika przebiega szybko i bezproblemowo.
Sprawdź więcej naszych recenzji!