Na rynku robotów sprzątających trudno o prawdziwe innowacje, ale Eufy X10 Pro próbuje przyciągnąć uwagę nie tylko zaawansowanymi funkcjami, ale też swoim nietypowym designem. W przeciwieństwie do klasycznych, okrągłych konstrukcji, ten model prezentuje inny kształt, który ma usprawnić sprzątanie w rogach i wzdłuż ścian. Czy to faktycznie zmienia sposób, w jaki odkurzacz radzi sobie z codziennym bałaganem? Sprawdziłem to w praktyce!


Spis treści
Zestaw i Specyfikacja Eufy X10 Pro Omni
Na samym początku zapoznajmy się ze specyfikacją Eufy X10 Pro Omni. Nie wyróżnia się ona bardzo w porównaniu z konkurencją, jednak na pewno w oczy rzuca się inny niż klasyczny okrągły kształt robota.
Moc ssania | 8 000 Pa |
Moc odkurzacza | 36 W |
Bateria | 5200 mAh |
Czas pracy | Do 180 minut |
Czas ładowania | Około 300 minut |
Pojemność worka na kurz | 2.5 l |
Pojemność zbiornika na wodę | 3l |
Wymiary robota | Średnica: 32,7 cm, Wysokość: 11,35 cm, Głębokość: 35,3 cm |
Wymiary stacji bazowej | Wysokość: 46 cm, Szerokość: 36,6 cm, Głębokość: 48 cm |
Szerokość szczotki głównej | 15,5 cm |
Docisk padów do podłoża | 1 kg (10 N) |
Suszenie mopów | Tak, 45 stopni |
Więcej informacji na stronie producenta Eufy
W zestawie z Eufy X10 Pro Omni otrzymujesz:
Robot sprzątający Eufy X10 Pro |
Stacja bazowa Omni Station |
2 nakładki mopujące |
Kabel zasilający |
Instrukcja obsługi |
Rzut okiem na Eufy X10 Pro Omni
Eufy X10 Pro Omni od razu wyróżnia się nietypowym kształtem, który odbiega od klasycznych, idealnie okrągłych konstrukcji znanych z większości robotów sprzątających. Zamiast tego jego bryła przypomina literę D, choć wciąż zachowuje zaokrąglone krawędzie. Taka forma ma ułatwiać mu dotarcie do rogów i krawędzi – czy faktycznie tak jest, przekonasz się w dalszej części testu.

Obudowa została wykonana z matowego plastiku, który nie tylko wygląda elegancko, ale również dobrze maskuje odciski palców i drobne zarysowania. Na górze umieszczono laserowy radar LiDAR, zamknięty w charakterystycznej obrotowej kopułce, odpowiadający za precyzyjną nawigację. Z przodu znajduje się kamera RGB wspierana przez diody doświetlające, które pomagają robotowi widzieć w ciemnych pomieszczeniach. Całość dopełnia gumowany zderzak, kryjący dwa czujniki podczerwieni oraz dodatkowy czujnik śledzący ściany, co pozwala na płynne poruszanie się wzdłuż mebli i krawędzi.

Układ szczotek również został zaprojektowany inaczej niż w wielu konkurencyjnych modelach. Szczotka główna – 15,5 cm wałek z trzema paskami włosia i gumy – została przesunięta lekko w lewo (patrząc od góry), a boczna szczotka umiejscowiona jest głęboko w narożniku, co powinno poprawić skuteczność zgarniania zanieczyszczeń. Z tyłu znajdują się dwa pady mopujące, obracające się 180 razy na minutę. Mogą się unosić o 1,2 cm, co pozwala im omijać dywany, a dodatkowy docisk 1 kg zwiększa efektywność czyszczenia.

Bezpieczeństwo urządzenia zapewnia sześć czujników wysokości, które zapobiegają upadkom ze schodów. Całość wspiera zaawansowany system AI.See, który łączy dane z kamery, czujników podczerwieni i dodatkowych sensorów, by precyzyjnie wykrywać i omijać przeszkody. Wszystko to sprawia, że Eufy X10 Pro Omni prezentuje się jako robot przemyślany w każdym detalu – zarówno pod względem designu, jak i technologii.

Jedna z mniejszych stacji dokujących na rynku
Czas przyjrzeć się stacji dokującej, która odgrywa kluczową rolę w automatyzacji sprzątania. Jak już wspominałem, jest to jedna z mniejszych stacji na rynku, a jej kompaktowe wymiary zostały osiągnięte kosztem nieco mniejszych zbiorników na wodę. Mimo to, ich pojemność jest nadal wystarczająca, by zapewnić sprawną pracę robota bez częstego uzupełniania.

Pod względem designu stacja idealnie komponuje się z robotem – wykonana jest z matowego plastiku, co sprawia, że prezentuje się nowocześnie i elegancko. Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie, a zapięcia zbiorników są solidne, dzięki czemu można bez obaw podnieść pełny zbiornik wody za rączkę, bez ryzyka przypadkowego otwarcia.


Jednym z istotnych elementów jest funkcja suszenia mopów. Stacja podgrzewa powietrze do 45°C, co nie jest rekordową wartością na rynku, ale w zupełności wystarcza do skutecznego wysuszenia mopów. W praktyce zawsze pozostawały czyste, suche i nie wydzielały nieprzyjemnego zapachu, co oznacza, że system działa bardzo dobrze.

W aplikacji można dostosować czas suszenia mopów, a także częstotliwość ich płukania i opróżniania zbiornika na kurz. Sam proces opróżniania kurzu jest stosunkowo głośny, ale trwa na tyle krótko, że nie stanowi większego problemu.

Na plus warto wspomnieć również o łatwości utrzymania czystości. Po kilkunastu cyklach sprzątania wnętrze stacji nadal wygląda schludnie, co oznacza, że dobrze zapobiega gromadzeniu się brudu. Eufy X10 Pro Omni wraz ze swoją stacją tworzy więc dobrze przemyślany zestaw, który minimalizuje konieczność ręcznej konserwacji.

Jak odkurza Eufy X10 Pro Omni?
Już na starcie mogę powiedzieć jedno – Eufy X10 Pro Omni dobrze radzi sobie z odkurzaniem. Jego szczotka główna to klasyczny wałek z trzema paskami włosia i gumy, dzięki czemu efektywnie zbiera kurz i drobne zanieczyszczenia z twardych podłóg oraz skutecznie wyczesuje dywany i wykładziny.

Ciekawym rozwiązaniem jest zintegrowany system samooczyszczania szczotki głównej. W obudowie szczotki ukryto metalowe noże, które wysuwają się, gdy robot znajduje się w stacji. Ich zadaniem jest przecinanie włosów i innych zanieczyszczeń zaplątanych wokół wałka, co ułatwia konserwację i utrzymanie maksymalnej skuteczności odkurzania.

Robot oferuje cztery poziomy mocy ssania:
- Cichy – idealny do nocnego sprzątania lub delikatnego odkurzania,
- Standard – wystarczający do codziennego utrzymania czystości,
- Turbo – do bardziej wymagających zabrudzeń,
- Maksymalny – pełna moc, przydatna zwłaszcza na dywanach i w trudniejszych warunkach.
Dodatkowo możemy wybrać jedną z trzech tras sprzątania:
- Szybkie – bez czyszczenia krawędzi,
- Standardowe – z czyszczeniem krawędziowym i zakładką na połowę szerokości przejazdu,
- Głębokie – z podwójną zakładką, dzięki czemu robot przejeżdża każdy obszar trzykrotnie.
Jeśli nie chcemy bawić się w ręczne ustawienia, można skorzystać z trybu inteligentnego, który samodzielnie dostosowuje moc i trasę sprzątania w zależności od rodzaju podłoża i częstotliwości czyszczenia.

Robot automatycznie wykrywa dywany i zwiększa moc ssania po wjechaniu na nie. Co więcej, zaznacza wykryty dywan w aplikacji, dzięki czemu można wysłać go na dedykowane sprzątanie tylko tej powierzchni – to bardzo wygodna funkcja.


Eufy X10 Pro Omni jest również delikatny dla mebli i przeszkód. Gumowany przedni zderzak amortyzuje ewentualne uderzenia, a system czujników skutecznie zapobiega agresywnemu wpadaniu na przeszkody. Jego wysokość to 11,35 cm, co oznacza, że nie zmieści się pod niższymi meblami, np. niszami o wysokości 10 cm. W moim przypadku nie wjechał pod kanapę, mimo że nie jest ona bardzo nisko osadzona.

Na plus zasługuje także automatyczne unoszenie mopów o 1,2 cm, gdy robot wykryje dywan. Dzięki temu powierzchnia pozostaje sucha i nie ma ryzyka zamoczenia wykładziny.
Na koniec przeprowadziłem test skuteczności – wysypałem różne produkty spożywcze na jego trasie. Poradził sobie znakomicie, zbierając wszystko bez problemu.


Jak myje Eufy X10 Pro Omni?
Pod względem mopowania Eufy X10 Pro Omni również spisuje się bardzo dobrze. Choć nie podgrzewa wody w stacji i nie posiada wysuwanego mopa bocznego do czyszczenia krawędzi, sprytnie radzi sobie z tym problemem. Podczas jazdy wzdłuż ścian i mebli potrafi delikatnie zawijać tyłem, aby prawy pad mopujący dotarł jak najbliżej krawędzi, minimalizując martwe strefy.
Za skuteczność mycia odpowiada system MopMaster 2.0, który składa się z dwóch pięciokątnych padów. Nietypowy kształt szmatek sprawia, że podczas obracania nie pozostaje suchy pas pośrodku, co często zdarza się w robotach z klasycznymi, okrągłymi mopami.

Pady obracają się 180 razy na minutę i dociskają do podłogi z siłą około 1 kg, co poprawia skuteczność w usuwaniu zabrudzeń. Wykonane są z dwóch rodzajów materiału – jaśniejsza część jest bardziej szorstka, a ciemniejsza delikatniejsza, co pozwala na lepsze dostosowanie do różnych rodzajów zabrudzeń. Strefa mycia ma szerokość 25 cm.

Eufy X10 Pro Omni posiada wbudowany zbiornik na wodę o pojemności 72 ml, który jest automatycznie uzupełniany w stacji dokującej. Dzięki temu szmatki pozostają stale wilgotne przez cały cykl mopowania. Możemy także dostosować poziom zużycia wody, wybierając jeden z trzech stopni nawilżenia mopów.

Robot oferuje kilka trybów sprzątania:
- Samo mopowanie,
- Mopowanie z odkurzaniem (brak opcji odkurzania przed mopowaniem),
- Podwójne mopowanie – robot przejeżdża najpierw wzdłuż, a potem jeszcze raz w poprzek, dokładniej czyszcząc podłogę.
W aplikacji można także ustawić strefy bez mopowania, standardowe strefy zabronione oraz wirtualne bariery, które uniemożliwiają robotowi wjazd w określone miejsca.
Obecnie brakuje funkcji powiadomień przypominających o wylaniu brudnej wody po zakończonym sprzątaniu, ale jest szansa, że pojawi się to w jednej z przyszłych aktualizacji oprogramowania.
AI.See, czyli sztuczna inteligencja w odkurzaczu
AI.See, czyli system rozpoznawania i omijania przeszkód, działa naprawdę dobrze. Robot został wyposażony w kamerę RGB oraz czujniki podczerwieni, a dodatkowo ma diodę doświetlającą, dzięki czemu sprawnie porusza się w ciemniejszych pomieszczeniach oraz pod meblami.

Warto zaznaczyć, że Eufy X10 Pro Omni nie oferuje podglądu kamery na żywo, patrolu domowego ani dwukierunkowej komunikacji (co mogłoby być przydatne dla właścicieli zwierząt).


Mimo to system działa precyzyjnie, rozpoznaje przedmioty na podłodze i oznacza je na mapie w aplikacji, co pozwala unikać kolizji z przeszkodami.

Dzięki zaawansowanym kamerom i czujnikom robot świetnie radzi sobie z omijaniem kabli, butów i innych drobnych przedmiotów.

Podczas testu tylko jedno miejsce pokonywało odkurzacz. Mianowicie nogi od stołu, na które wjeżdżał i od czasu do czasu zawieszał się, co prawda ich grubość nie jest powalająca, więc tę wpadkę można przekuć w plus, ponieważ odkurzacz potrafi podjechać pod przeszkodę.

Aplikacja – Przemyślana i nie przeładowana
Aplikacja Eufy Clean, służąca do zarządzania robotem, już na starcie zrobiła na mnie dobre wrażenie, a w trakcie testów doczekała się aktualizacji do wersji 3.5.2, która wprowadziła widoczne zmiany w interfejsie oraz eliminowała sporo wcześniejszych niedociągnięć. Duży plus dla producenta za szybkie reagowanie na opinie użytkowników i dynamiczny rozwój oprogramowania.
Proces konfiguracji jest intuicyjny – wystarczy założyć konto, a następnie aplikacja prowadzi krok po kroku przez dodanie robota do systemu. Wszystko przebiega sprawnie i bezproblemowo.
Po aktualizacji interfejs stał się lżejszy i bardziej przejrzysty, a przy tym zyskał kilka ciekawych funkcji. Nie będę wymieniał każdej dostępnej opcji (pokazują to zdjęcia), ale w skrócie – mamy tu możliwość:
- Planowania zadań czyszczenia,
- Wybierania konkretnych pokoi i stref,
- Tworzenia oraz zarządzania wieloma mapami,
- Personalizacji ustawień robota i jego zachowania.

Zarządzanie mapami i ustawienia sprzątania
W aplikacji znajdziemy sekcję map, gdzie można zapisać wiele pięter, co przydaje się w domach wielopoziomowych. Mapa jest edytowalna – można scalać i dzielić pomieszczenia, nadawać im nazwy, a także ustawiać strefy zabronione. Brakuje jednak bardziej zaawansowanych opcji, takich jak oznaczanie rodzaju podłogi, lokalizacji mebli, zasłon do ignorowania czy luster.

W sekcji „Ustawienia sprzątania dywanów” można określić, czy robot ma automatycznie zwiększać moc na dywanach (BoostIQ), a także jak powinien się zachować po ich wykryciu – podnieść pady, unikać dywanu czy wjechać z mopami na dole.

Konfiguracja stacji dokującej
Aplikacja pozwala też dostosować ustawienia stacji bazowej, w tym:
- Jak często robot ma wracać na przemywanie mopów (co 15–25 minut),
- Czas suszenia mopów (od 2 do 4 godzin),
- Częstotliwość opróżniania pojemnika na kurz (co 15–60 minut lub tryb inteligentny).

Dodatkowo dostępne są opcje AI.See oraz Eufy Lab, gdzie można testować funkcje w fazie rozwoju.

Aplikacja jest dobrze przemyślana, bogata w funkcje, a jednocześnie nieprzeładowana zbędnymi opcjami. Jedynym brakującym elementem, który warto byłoby dodać, jest tryb, w którym robot najpierw odkurza, a dopiero potem mopuje – to funkcja, której mi zabrakło. Poza tym Eufy Clean to świetne, stale rozwijane narzędzie, które sprawia, że obsługa robota jest naprawdę wygodna. Aplikacja również nie sprawiła mi żadnego psikusa, co nie jest tak oczywiste w obecnych czasach. Z rzeczy, które warto zauważyć to na ten moment nie do końca dobrze przetłumaczona aplikacja, ale myślę, że to kwestia łatki i problem zostanie rozwiązany.
Czy warto wybrać Eufy X10 Pro Omni?
Przyszła pora na podsumowanie. Co mogę więcej powiedzieć, Eufy X10 Pro Omni spełnia swoje zadanie i jest świetnym pomocnikiem w naszym domu. Oferuje sporo przemyślanych funkcji, a jego soft jest cały czas rozwijany. Z zalet to kompaktowa stacja dokująca, inny niż klasyczny kształt robota, który sprawdza się w swojej roli. Sama aplikacja jest również bardzo dobra i intuicyjna, nie jest przeładowana zbędnymi funkcjami a jej wygląd jest lekki i przyjemny dla oka.
Jednak pozostaje pewna kwestia. Chodzi o cenę Eufy X10 Pro Omni. Na dzień publikacji tekstu robot wyceniany jest w promocji na 3000 zł. Co jest sporą kwotą, w której Eufy ma liczną bardziej znaną na polskim rynku konkurencję. Czy X10 Pro przebije się na naszym podwórku? Czas pokaże.
Zobacz więcej recenzji od zlozone.net