Nie spodziewałem się, że w kwestii latarek może mnie coś zaskoczyć, a jednak! W przypadku Montis MT160 zaskoczyłem się i to bardzo pozytywnie.
Spis treści
Pudełko i jego zawartość

Zacznijmy od samego początku. Latarka dociera do nas w całkiem okazałym pudełku — szczególnie jak na latarkę. Jego wielkość sugeruje, że do dyspozycji oddanie zostanie nam całkiem sporej wielkości przyrząd do świecenia. Wnętrze to spotkanie z latarką, instrukcją obsługi oraz krótkim kabelkiem służącym do jej ładowania. Latarka zasilana jest dwoma akumulatorami, które rzecz jasna znajdują się w zestawie.
Podstawowa specyfikacja latarki

- Materiał: stop aluminium
- Zasilanie: 2 akumulatory typu 26650 o pojemności 3000 mAh każdy
- Złącze ładowania: USB-C
- Złącze do ładowania innych urządzeń: USB-A – 5V 1A
- Źródło światła: dioda LED o mocy 10W
- Strumień świetlny: 140lm / max. 550lm
- Czas ładowania: do 10 godzin
- Czas pracy:
- 100% – 6h
- 40% – 10h
- 25% – 18h
- Stopień ochrony: IPX4 – odporność na upadek do 1 metra
- Tryby pracy:
- 100% mocy
- 40% mocy
- 25% mocy
- Stroboskop
- SOS
- Waga: 496 g
- Wymiary: 51 x 252 mm
Budowa i pierwsze wrażenia

Latarka Montis MT160 robi bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Podyktowane jest to wysoką jakością wykonania oraz jej wagą, która nie jest przesadzona, ale jest na tyle duża, że całokształt odbieramy bardzo dobrze. Wrażenie robi też aluminiowa konstrukcja, z którą w przypadku latarki spotykam się po raz drugi. Wpływa to nie tylko na jakość wykonania, ale i funkcjonalność produktu, ponieważ jest on bardziej odporny na ewentualne uderzenia, otarcia czy upadki, a w przypadku tego modelu producent deklaruje odporność na upadki do 1 metra.

Akumulatory dołączane do zestawu montowane są od tyłu latarki. Wcześniej należy odkręcić metalową osłonę, a następnie włożyć akumulator, który jest naprawdę sporych gabarytów.

Im bliżej do źródła światła, tym łatwiej dostrzec możemy włącznik oraz wyświetlacz. Zacznę od tego drugiego, bo jest mniej o nim do powiedzenia, albowiem służy on do wyświetlania stanu naładowania akumulatora. Jeśli chodzi o włącznik, to nie tylko odpowiada za włączanie lub wyłączanie latarki, ale także do zmiany trybów. Po uruchomieniu latarki naciskając ten sam przycisk, możemy przełączać się pomiędzy następującymi trybami:
- 100% mocy (550 lumenów)
- 40% mocy (220 lumenów)
- 25% mocy (140 lumenów)
- Stroboskop
- SOS
- latarka wyłączona
Jeśli latarka działa w jednym z tych trybów przez 8 sekund lub dłużej, wtedy wciśnięcie tego przycisku powoduje jej wyłączenie.

Po drugiej stronie, pod gumową osłoną są ukryte dwa złącza: USB-A oraz USB-C. To pierwsze służy do ładowania innych urządzeń za pomocą akumulatora wbudowanego w latarkę. Maksymalna moc takiego ładowania wynosi 5V 1A. W przypadku drugiego złącza naładujemy akumulator w latarce.


LED-ową wiązkę światła możemy rozproszyć lub skupić za pomocą funkcji zoom. Rozproszona pokryje większą powierzchnię jednocześnie, ale w bliższej odległości. Natomiast skupiona i wąska wiązka pozwala świecić na zdecydowanie dalsze odległości.
Jak w ogóle świeci Montis MT160?

Montis MT160 świeci zaskakująco dobrze, jak na latarkę w tej klasie cenowej. Już po pierwszym uruchomieniu czuć moc – szczególnie w trybie 100%, gdzie z deklarowanych 550 lumenów latarka faktycznie potrafi rozświetlić naprawdę sporą przestrzeń. Skupiona wiązka pozwala doświetlić obiekty nawet w odległości 100–150 metrów, co czyni ją przydatną zarówno w lesie, jak i na dużym, otwartym terenie.
Barwa światła (11500K) jest neutralna – lekko chłodna, ale nie nieprzyjemna. Nie przekłamuje kolorów, a przy dłuższym użytkowaniu nie męczy wzroku. Tryb 40% to rozsądny kompromis pomiędzy mocą a oszczędnością energii – wciąż jasno, ale już zauważalnie dłuższy czas pracy. Z kolei tryb 25% świetnie sprawdza się jako opcja do spaceru, nocnego biwakowania lub jako latarka zapasowa w aucie. Nie oślepia, a daje wystarczająco światła, by widzieć, gdzie stawia się kroki.
Warto też pochwalić system regulacji skupienia wiązki (tzw. zoom), który działa płynnie i daje realne możliwości dostosowania światła do sytuacji. Rozproszony snop oświetla szerokie pole wokół użytkownika – idealny do prac w garażu, namiocie czy pod maską auta. Wąska wiązka, z kolei, to już niemal „snajperka” w świecie latarek – doskonale punktowe światło, które przebija ciemność nawet przy trudnych warunkach.
Tryby stroboskop i SOS również działają bez zarzutu, a ich aktywacja jest intuicyjna. To fajny dodatek do sytuacji awaryjnych, ale też do oznaczenia swojej pozycji po zmroku.
Może Cię zainteresować: Zestaw lampek rowerowych Montis MT107 – Najlepsze lampki do 100zł?



