Mozos XB1 to produkt, którego potrzebowałem. Już jakiś czas korzystam z większego i przewodowego brata Mozos XBLOWER, który jest świetną dmuchawą, jednak ma kilka wad, z czego największa to brak mobilności. Kiedy usłyszałem o nowości od Mozos, wiedziałem, że muszę go sprawdzić.
Mozos XB1 to przenośna alternatywa dla większego, wydajniejszego i przewodowego modelu Mozos XBLOWER. Dzięki kompaktowym wymiarom i wbudowanej baterii, XB1 zapewnia maksymalną skuteczność przy zachowaniu mobilności. Czy okaże się lepszym rozwiązaniem od przewodowego brata? Tego dowiesz się w tym teście!
Spis treści
Specyfikacja Mozos XB1
Na samym początku przyjrzyjmy się najważniejszym informacjom o bezprzewodowej dmuchawie do kurzu Mozos XB1.
Poniżej specyfikacja Mozos XB1:
- Napięcie – 6-8,4 V
- Bateria – Litowa 2000 mAh x 2
- Maksymalny czas pracy – 120 min (najniższy bieg)
- Czas ładowania – około 2,5 godz
- Materiał – ABS
- Waga – 225g
- Wymiary – 140 × 106 × 40 mm
- Maksymalna moc – 80 W
- Typ połączenia USB – Typ C
- Siła nadmuchu – maksymalna 90±5 g
- Prędkość obrotowa silnika – 110000±10% obr./min
- Typ silnika – silnik bezszczotkowy
- Tryby mocy – bezstopniowa regulacja prędkości
Specyfikacja pochodzi ze strony producenta
Co w zestawie?
Cały zestaw jest prosty, ale jakże użyteczny. Do dmuchawy dostajemy 4 różne końcówki (z czego jedna z włosiem), materiałowy woreczek na urządzenie, małą szczoteczkę ze sztywnym włosiem oraz kabel zasilający USB do USB-C. I to wszystko, nie ma zbędnych dodatków, tylko to, co najpotrzebniejsze.
Do czego służą końcówki w XB1?
Jak już wspominałem w zestawie z XB1 otrzymujemy 4 różne końcówki. Jakie jest ich główne przeznaczenie?
Zaczynając od lewej:
- Długa końcówka zakończona miękkim włosiem – Idealne rozwiązanie do czyszczenia klawiatury.
- Krótsza zwężana ku końcowi – Uniwersalne rozwiązanie, które świetnie sprawdzi się do czyszczenia komputera z kurzu itp.
- Wąska końcówka z bocznym wyjściem – Sprawdzi się świetnie w momencie, kiedy nie chcemy bezpośrednio dmuchać na jakąś rzecz tylko rozproszyć strumień powietrza na boki.
- Gruba i krótka końcówka – Idealnie sprawdzi się do dmuchania materacy.
Rzut okiem na Mozos XB1
Na pierwszy rzut oka bezprzewodowa dmuchawa do kurzu Mozos XB1 jest zdecydowanie mniejsza i lżejsza od większego XBLOWER-a. W tym przypadku zdecydowanie możemy mówić o przenośnym urządzeniu, które schowamy w plecak i nie zajmie nam dużo miejsca.
Jak już wspomniałem, urządzenie jest kompaktowych rozmiarów i również nie należy do tych ciężkich, jednak nie jest lekkie jak piórko.
Dmuchawa w całości wykonana jest z plastiku, jednak wykonana jest porządnie. Nic nie ugina się pod naciskiem ani nie trzeszczy. Od spodu mamy wejście USB-C do ładowania litowej baterii o pojemności 2 x 2000 mAh. Przechodząc wyżej, umieszczone zostały 4 diody informujące o stanie naładowania urządzenia oraz przycisk do uruchamiania dmuchawy. Centralnie na rękojeści zamocowany został suwak do regulacji stopnia nadmuchu. W moim przypadku jest on w idealnym miejscu, prosto pod kciukiem.
Pozostała część Mozos XB1 to obudowa silnika. Z tyłu przez metalową kratkę można ujrzeć wirniki turbinki.
Podsumowując, wygląd dmuchawy jest prosty, ale ładny. Nie ma zbędnych bajerów. Całość trzyma się wygodnie i nie ma wrażenia, że dotykamy urządzenie słabej jakości.
Bezprzewodowa dmuchawa – Wrażenia z użytkowania
Przyszła pora na wrażenie z użytkowania. Powiem od razu, nie zawiodłem się na tej małej dmuchawce. Spełniła moje oczekiwania w całości. Zaczynając od mocy. Obawiałem się, że tak małe urządzenie na akumulator nie będzie miało odpowiedniej siły nadmuchu. Nic bardziej mylnego. Mozos XB1 wyposażony jest w silnik o mocy 80 W, który w zupełności wystarcza do przedmuchania komputera, klawiatury czy też biurka z kurzu i wcale nie brakuje mi mocy większego XBLOWER-a.
Ogromne brawa dla Mozos-a za zastosowanie regulacji siły nadmuchu w XB1. Za sprawą takiego rozwiązania bez problemu dobierzemy sobie odpowiednią siłę w zależności od sytuacji. Jest to funkcja, której bardzo brakuje mi w XBLOWER.
Urządzenie przy pełnej mocy jest ciche. Wiadomo, że nie jest niesłyszalne, ale nie robi hałasu jak startujący samolot. Czas pracy na baterii producent deklaruje na 120 minut, ale trzeba zaznaczyć, że na najniższej mocy. Nie mniej jest to wystarczające i nie miałem sytuacji, że podczas korzystania z urządzenia brakło mi energii. Producent informuje, że do pełnego naładowania bateria potrzebuje 2.5 godziny.
Co do końcówek, które są dołączone do dmuchawy. Widać, że są dobrane z głową i do różnych sytuacji. Ja najczęściej korzystam z tej z włosiem oraz zwężanej. Jedynie przyczepię się do sposobu montażu ich na urządzeniu. W większym bracie, czyli Mozos XBLOWER końcówki wkłada się, a następnie trzeba je przekręcić w celu zahaczenia o mocowanie. W Mozos XB1 końcówki są zakładane jedynie na wcisk, co nie jest idealnym rozwiązaniem, ponieważ do zdjęcia, jak i założenia ich potrzeba użyć niemałej siły. Obawiam się, że mimo iż plastik jest porządny z czasem coś może się uszkodzić, ale na ten moment zbyt krótko używam urządzenia, aby to potwierdzić.
Czy Mozos XB1 nadmucha materac?
Wrażenia wrażeniami, ale chce pokazać, że to, co mówiłem na temat tego skromnego urządzenia, jest prawdą. Co jest największym problemem podczas biwaków albo wypadów nad wodę z materacem? Oczywiście, że pompka, która musi być na tyle mała, że nie będzie zabierać za dużo miejsca, ale również na tyle silna, że będzie w stanie bez większego problemu nadmuchać materac. Przeprowadziłem, więc praktyczny test.
Tak się składa, że akurat jestem posiadaczem typowego dmuchanego materaca jednoosobowego o wymiarach 191 × 73 × 22 cm, co daje nam około 0,3 m³ powietrza potrzebnego do nadmuchania go.
Jedna z końcówek dołączonych do Mozos XB1 idealnie pasuje do otworu w materacu, więc nie pozostaje nic innego jak przeprowadzić test. Urządzenie było w pełni naładowane, a podczas pompowania ustawione na pełną moc. W jakim czasie XB1 uporało się z materacem?
Byłem przekonany, że poradzi sobie z tym zadaniem, ale nie wiedziałem, że tak sprawnie. Mozos XB1 do napompowania materaca potrzebował niecałą minutę, a dokładnie 49 sekund. Podczas tego urządzenie praktycznie w ogóle się nie nagrzało, a z baterii ubyła jedna kreska.
Dla porównania powtórzyłem czynność, ale tym razem z XBLOWER-em. Jak wypadł w porównaniu z XB1? Był jedynie o połowę szybszy, natomiast czas, jaki potrzebował na nadmuchanie tego samego materaca wyniósł 25 sekund. Tym samym nagrzał się bardziej i narobił nie porównywalnie więcej hałasu, no i do użycia go potrzebne jest stałe zasilanie.
Do czego można jeszcze wykorzystać Mozos XB1?
Wspominałem już, że XB1 świetnie sprawdzi się jako bezprzewodowa dmuchawa do kurzu, materac również napompuje, ale czy może mieć jeszcze jakieś zastosowanie? Myślę, że tutaj ogranicza nas wyobraźnia. Mnie na pierwszą myśl przyszło, że będzie to świetne urządzenie do rozpalania grill-a. Kupując Mozos XB1 nie tylko pozbędziesz się kurzu z komputera, ale przyrządzisz świetny posiłek na grillu, a i żona będzie zadowolona, gdyż zostawisz jej suszarkę do włosów w spokoju.
Mozos XBLOWER vs Mozos XB1
Jak już wspominałem, dotychczas korzystałem z innego rozwiązania od Mozos. Mianowicie dmuchawy XBLOWER. Różnice między nią a XB1 są widoczne gołym okiem. Przede wszystkim są to inne gabaryty urządzenia, inny rodzaj zasilania. XBLOWER ma moc wynoszącą 600 W oraz wymaga stałego podpięcia do gniazdka, natomiast Mozos XB1 deklaruje się mocą na poziomie 80 W i zasilany jest dwoma bateriami litowymi o pojemności 2000 mAh każda.
Wygląd moc i zasilanie to jedynie różnice. Podczas korzystania z XBLOWER-a najbardziej brakowało mi regulacji jego mocy. Niejednokrotnie musiałem specjalnie operować urządzeniem, aby nie kierować całego podmuchu na przedmuchiwany element. Jak tylko zobaczyłem, że model XB1 ma możliwość regulacji siły, wiedziałem, że to będzie jego spory argument. No i się nie myliłem. Dodajmy do tego mały rozmiar, dużą siłę nadmuchu, dobrą baterię i mamy idealne urządzenie tego typu.
Która dmuchawa będzie lepsza? To wszystko zależy czego oczekujemy i do jakich czynności będzie wykorzystywana. Jeżeli będziemy korzystać z niej często i tylko w jednym miejscu oraz potrzebujemy naprawdę sporego „wiatru” to XBLOWER będzie dla nas. Natomiast jeśli szukamy rozwiązania, które będziemy mogli szybko wyciągnąć z szuflady bez zabawy z kablami, czy też chcemy je zabrać na biwak do pompowania materaca czy rozpalania grill-a to XB1 jest produktem w sam raz.