Wybór peryferiów na chińskim rynku jest ogromny, o czym z resztą nie muszę się rozpisywać. Niezależnie czy szukasz klawiatury, myszki czy nawet słuchawek, z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Dzisiejszą recenzję poświęciłem myszy, ale nie byle jakiej — Ajazz AJ159 Apex. Gryzoń zdecydowanie wyróżnia się z tłumu. Jednak czym, tego dowiecie się z tekstu. Zapraszam.
Spis treści
Wstęp i specyfikacja Ajazz AJ159 Apex
Mysz na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się przesadnie. Pozbawiono ją modnych w ostatnim czasie dziur, za to skupiono się na możliwościach. Co ciekawe nawet mimo zamkniętej konstrukcji producentowi udało się zbić wagę do 56 gramów. Warto wspomnieć także o wielu wersjach kolorystycznych myszy, poza standardowymi czarnym oraz białym, dostępne są także niebieskie czy pomarańczowe.
Sensor: Ajazz PAW3950 Apex
Waga: 56 gramów
Maksymalna rozdzielczość: 30 000 DPI
Maksymalna szybkość: 750 IPS
Polling Rate: 1000 Hz przewodowo oraz 8000 Hz 2.4 GHz
Przełączniki: Huano Green Transparent White Dots, do 100 mln kliknięć
Bateria: 400 mAh
Podświetlenie: RGB (tylko w docku)
Łączność: Bluetooth, 2.4 Ghz, przewodowo (USB-C)
Ślizgacze: 100 PTFE (Teflon)
Akcesoria: Dock ze wbudowanym nadajnikiem, zapasowe ślizgacze, grip tape, przewód USB-C
Konstrukcja oraz wykonanie Ajazz AJ159 Apex
Mysz jest oczywiście wykonana z tworzywa sztucznego i nie inaczej jest także z dockiem. Samo tworzywo jest dobrej jakości, ponadto powierzchnia gryzonia ma bardzo przyjemną, chropowatą fakturę, dzięki której nawet po wielogodzinnym użytkowaniu nie ma problemu z potliwością dłoni, przynajmniej osobiście tego nie doświadczyłem. Ajazz AJ159 Apex charakteryzuje się także mniejszymi wymiarami od Endorfy LIV Plus Wireless, z którą miałem okazję ją porównać. Ponadto jest nieco wyższa.
Doskonale sprawdziła się w moim przypadku zarówno przy chwycie palm grip jak i claw grip (w ten sposób zamiennie korzystam z myszy). Dla poprawienia chwytu można oczywiście zastosować grip tape, które są w zestawie, jednak ja tego nie robiłem. To, co może niektórym nie przypaść do gustu to przycisk DPI obecny pod spodem Ajazz AJ159 Apex. Spasowanie elementów stoi na wysokim poziomie, nic nie trzeszczy, nie ma luzów nawet na przyciskach bocznych.
Mysz nie posiada żadnego podświetlenia poza diodą sygnalizującą ładowanie, swoją drogą dock na wyświetlaczu także wskazuje wtedy poziom baterii podczas ładowania. Jednym się spodoba, zaś innym nie. Co więcej, adapter 2.4 GHz jest zintegrowany ze stacją dokującą, pomimo że na spodzie myszy obecne jest miejsce na nadajnik. Jest to najpewniej spowodowane tym, że obecne są też wersje tej myszy bez docka.
Wracając do docka, przycisk do sterowania podświetleniem znajduje się na spodzie. Jednak stacja dokująca zapamiętuje ustawienia oraz wgranego gifa/obrazek jeśli na taki czyn użytkownik się zdecyduje. Dock przykleja się do biurka za pomocą specjalnych gumowych podkładek. Trzyma się bardzo dobrze, a po odklejeniu nie pozostawia śladów na powierzchni. Poprawnie chwyta też mysz, nie ma problemu z trafieniem, producent rozwiązał to dobrze. Z tyłu obecny jest przycisk do zmiany wgranych obrazów/gifów wyświetlanych na wyświetlaczu oraz podglądu parametrów pracy myszy. Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawe podejście do tematu.
Sensor oraz wartości użytkowe
Producent postawił na zmodyfikowany przez siebie sensor PixArt PAW3950 więc absolutnie najnowsze, czołowe oczko dostępne na rynku. W praktyce prezentuje on wzorowe osiągi, nie występuje zjawisko predycji, parametr LOD zgadza się z deklaracją (ustawiony na 1 mm faktycznie na takiej wysokości przestaje reagować – sprawdzone za pomocą płyty CD), precyzja nawet na wysokim DPI pozostaje doskonała. Poniżej wyniki Ajazz AJ159 Apex w programie Enotus Mouse Test oraz poczciwym paincie.
Przełączniki
Przełączniki zastosowane w Ajazz AJ159 Apex to Huano Transparen Green White Dot (dłuższej nazwy się nie dało?). Klik jest słyszalny, ale przyjemny, nie wymagają przesadnie dużo siły do aktywacji, są nieco lżejsze niż Kailh HM 8.0 oraz cichsze. Enkoder pracuje bezgłośnie (kółko myszy), nie budzi on zastrzeżeń, a jego działanie jest wyczuwalne.
Praca bezprzewodowa
Zasięg pracy w trybie 2.4 GHz jest więcej niż wystarczający. Mysz pracuje poprawnie po całym biurku, sprawdziłem ją nawet dalej, przenosząc ją na stół około 3 metrów od biurka, wciąż bez zarzutu. Co interesujące, mysz usypia się po około 30 sekundach i wystarczy lekko ją ruszyć i od razu się wybudza, będąc gotową do pracy. W dobie gdzie wiele myszek wymaga kliknięcia do wybudzenia to miłe zaskoczenie.
Oprogramowanie i podsumowanie
Jak na standardy 2024 roku, także dla Ajazz AJ159 Apex nie zabrakło oprogramowania. Nie ma tutaj co prawda unifikacji, więc każdy produkt wymaga własnego oprogramowania, trochę szkoda. Poza myszką jestem posiadaczem także klawiatury Ajazz AK820 Pro i konieczne do ustawiania są już dwie aplikacje, a nie jedna wspólna.
Oprogramowanie jest w porządku, ogrom opcji z pewnością zadowoli maniaków dostosowania sobie myszy pod siebie. Oczywiście za jego pomocą można także wgrać obraz/gif do docka. Obsługa jest dość prosta (pod warunkiem że użytkownik zna język angielski w stopniu podstawowym — większość interfejsu jest tekstowa). Poniżej odrobina screenów z softu.