Przez ostatnie miesiące informowaliśmy Was o wchodzeniu na polski rynek nowego producenta akcesoriów, a teraz przyszła pora na sprawdzeniu w boju ich myszki — HATOR Quasar 3 ULTRA.
Spis treści
Co ciekawego w środku opakowania?

Poza gryzoniem, który jest naszym głównym zainteresowanym, znajdziemy również odbiornik do komunikacji bezprzewodowej zapewniający komunikację 8000 Hz. Dodatkowo producent pokusił się umieścić kabel typu paracord USB-A -> USB-C o długości 180 cm, a także zapasowe teflonowe ślizgacze, naklejki oraz instrukcję obsługi.
Przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej
- Łączność: 2.4 GHz, BT 5.4, USB
- Sensor: PixArt 3950
- Maksymalna czułość: 30000 DPI
- Akceleracja: 50G
- Polling rate: do 8000 Hz
- Pojemność baterii: 500 mAh
- Czas pracy: do 52 godzin
- Czas ładowania: do 3 godzin
- Przełączniki: Optyczne przełączniki HATOR
- Zakładana żywotność: 100 milionów kliknięć
- Siła wymagana do aktywacji: 65 g
- Przełączniki boczne: Huano o żywotności 5 milionów kliknięć
- Enkoder: TTC Gold Dustproof
- Waga: 65 g
- Wymiary:
- Długość: 125 mm
- Szerokość: 64 mm
- Wysokość: 40 mm
Specyfikacja pochodzi ze strony producenta, marki HATOR.
Budowa i jakość wykonania

HATOR Quasar 3 ULTRA to moja pierwsza styczność z produktem marki HATOR. Egzemplarz, który mam do dyspozycji został zachowany w białej kolorystyce z różowymi akcentami w postaci bocznych przycisków, spodu oraz plastiku znajdującego się w obrębie gniazda USB do ładowania.


Konstrukcyjnie, mógłbym powiedzieć, że gdzieś już to widziałem, ale tak jest w przypadku 90% nowo wydawanych gryzoni. Zdecydowana większość modeli celuje w identyczną grupę odbiorców, stawiając na sprawdzone kształty i rozwiązania i nie inaczej jest w tym przypadku.
Powierzchnia myszki jest śliska, ale nie powoduje problemów utrzymaniem nad nią kontroli. Bardziej zaawansowani gracze mogliby docenić obecność gripów w zestawie, ale takich niestety nie zastaną. Plastik jest solidny i delikatne ugięcia podczas jego wciskania pojawiają się wyłącznie na bokach gryzonia i są nieznaczne — nie zaprzątałbym sobie nimi głowy na Waszym miejscu.

Poza tym konstrukcja jest schludna, jedyne napisy, jakie na niej umieszczono to logotyp producenta na lewym przycisku oraz „8K” przed bocznymi przyciskami.
Spód

Na spodzie znajdziemy dwa duże płaty ślizgaczy wykonanych w 100% z teflonu. Jest również trzeci — mniejszy wokół sensora. Są one dosyć grube i bardzo dobrze się spisują na co dzień i podczas różnych sesji gamingowych, jednak zdarzyła się i grubsze rozwiązania w tej i niższej półce cenowej. Jakby nie było, jest jak najbardziej w porządku. Poza ślizgaczami, na spodzie producent pokusił się umieścić przełącznik trybów pracy (BT, OFF, 2.4 GHz) oraz przycisk do zmiany DPI.
Ergonomia HATOR Quasar 3 ULTRA


Mysz ma bardzo uniwersalną konstrukcję. Oczywiście, może być problematyczna dla osób leworęcznych, bo o ile jest to symetryczna konstrukcja, tak przyciski boczne znajdujące się po lewej stronie mogą tym osobom przeszkadzać. Niemniej świetnie odnajdzie się w przypadku chwytu palm czy claw. Fingertip również da radę praktykować, ale mniejsze dłonie mogą mieć z tym problem.
Przyciski
Przyciski główne
Tutaj jest bardzo, bardzo dobrze. Pod głównymi przyciskami postawiono na optyczne przełączniki od HATORA, które chodzą rewelacyjnie. Poza tym warto docenić samo działanie łopatek. Nie chwieją się, nie mają ostrych krawędzi, a w dodatku jedyny mankament, który występuje to pre travel, który jest mały. W moim odczuciu post travel już nie występuje i całość klika po prostu świetnie.
Przyciski boczne
Jeśli chodzi o boczne przyciski, to niestety producent nie pochwalił się dokładnie jakie umieścił. Wiemy jedynie, że są to przełączniki produkcji Huano, co jest bardzo częstym rozwiązaniem. Są one o żywotności 5 milionów kliknięć i tak samo jak w przypadku przycisków głównych nie chwieją się, nie mają post travel, a jedynie delikatny pre travel. Umieszczono je także idealnie nad kciukiem z delikatnie inną strukturą materiału. Dodatkowo na tyle wyraźnie wystają, że nie ma żadnych problemów z ich rozpoznaniem.
Scroll

Scroll również jest interesujący. Postawiono na enkoder od TTC, a dokładnie Gold Dustproof, co było świetnym wyborem. Podczas przesuwania doświadczymy delikatnego pozycjonowania oraz delikatnego oporu. Jego środek został pokryty gumą, a boki mlecznym plastikiem dla podświetlenia, jednak mi osobiście nie przypadło to rozwiązanie do gustu i widywałem ładniej świecące scrolle.
Soundtest przycisków
Kolejność klikania:
- Przyciski główne
- Scroll
- Przyciski boczne
Głośność nagrania została zwiększona o 21 dB, aby ułatwić odsłuch.
Sensor
Tutaj również nie szczędzono. Producent wybrał sensor PixArt 3950, czyli topową jednostkę, która jest następcą 3395. Nowa generacja szczyci się niższym poziomem interpolacji, lepszym zarządzaniem energią i minimalnie mniejszym opóźnieniem. Poniżej zostawiam wyniki z programu Enotus Mouse Test.
Enotus Mouse Test


Oprogramowanie
Jak przystało na 2025 rok, jest i dedykowane oprogramowanie do myszki. Jest bardzo zbliżone do tych dołączanych do innych myszek. Ostatnio producenci nie dość, że kopiują bryły to w dodatku softy. No cóż, trzeba się z tym pogodzić i żyć dalej.

Po uruchomieniu pojawi nam się ekran powitalny. By przejść do ustawień myszki, należy kliknąć jej grafikę, a następnie załaduje nam się widoczne powyżej menu, w którym dostosujemy funkcje poszczególnych przycisków, a także wybierzemy odpowiedni dla nas profil. Sęk w tym, że oprogramowanie nie jest optymalnie przetłumaczone, a raczej każdy zwrot przeszedł przez tłumacza google. Osobiście bardzo nie podoba mi się takie podejście producenta i na taką samą kwestię narzekałem podczas recenzowania Redragon Fidd, tylko że tam problem był na tyle duży, że nie można było zrozumieć, co w ogóle dana funkcja oznacza.

Ponarzekałem, to teraz pora na wklejenie opisów poszczególnych zakładek z innych recenzji, bo są w zasadzie identyczne. W drugiej ustawimy poziomy DPI i dopiszemy do nich kolory wedle upodobania. Niżej jest opcja wybrania częstotliwości próbkowania. Zmienimy także LOD, włączymy tryby wysokiej wydajności.

Trzecia zakładka pozwala na zarządzanie makrami.

Przedostatnia już zakładka została w pełni oddana podświetleniu. Jest kilka opcji do wyboru, a także możliwość wybrania czasu, po którym ma włączyć się oszczędzanie energii.

Ostatnia zakładka to tak naprawdę wybór języka, przejście do ustawień myszy w systemie Windows oraz opcja włączenia trybu działania w dalekiej odległości, co przełoży się na większe zużycie baterii.
Wrażenia z użytkowania


W codziennym użytkowaniu HATOR Quasar 3 Ultra sprawdza się świetnie. Mysz działa płynnie zarówno podczas pracy, jak i intensywnego grania — niezależnie od wybranego trybu łączności. Przez większość czasu korzystałem z trybu 2.4 GHz i ani razu nie zauważyłem żadnych opóźnień, przerywania sygnału czy problemów ze stabilnością. Polling rate 8000 Hz to miły dodatek, jednak jak dobrze wiemy, nie wnosi on zbyt dużo, szczególnie jeśli szukamy myszki do gry, która takiego nie obsługuje jak Fortnite. Z kolei Bluetooth dobrze sprawdza się na laptopie, np. w podróży. Bateria wystarcza na kilka dni typowego użytkowania, a kiedy trzeba ją podładować, kabel paracord USB-C nie przeszkadza podczas grania, co sprawia, że nie odczujesz żadnej różnicy między trybem przewodowym a bezprzewodowym.
Może Cię zainteresować: Te słuchawki śledzą ruchy głowy! Nadchodzą HATOR Hypergang 3
Podkładka

Z HATOR Quasar 3 ULTRA miałem okazję korzystać na podkładce od tego samego producenta, a mowa o modelu HATOR TONN XXL. Jest to podkładka zachowana w jednolitej kolorystyce. W moim przypadku był to czarny kolor, który urozmaicono jedynie logiem producenta w żółtym kolorze w prawym górnym rogu. Dla producenta żółty kolor jest przewodni, więc gumowy spód również zachowano w takim kolorze. Ba! Guma od spodu jest bardzo dobrej jakości, bo dawno nie miałem takiej podkładki, która nie chciałaby się przesunąć nawet o milimetr podczas wielogodzinnych sesji.
Podkładka występuje w czterech rozmiarach:
- S: 240 x 290 x 3 mm
- M: 360 x 300 x 4 mm
- L: 500 x 420 x 4 mm
- XXL: 900 x 420 x 4 mm
Gdzie się podział XL? Dobre pytanie i też chciałbym znać na nie odpowiedź. Jakby jednak nie patrzeć z podkładki korzystało mi się bardzo dobrze. Zapewnia bardzo doba płynność ruchu i jeśli zastanawiacie się, czy nie dobrać takowej razem z myszką to serio warto to zrobić, jednak warto mieć na uwadze, że zaskoczyłem się brakiem obszycia brzegów, co jest już standardem w takich podkładkach w zasadzie od dobrych kilku lat.