SzefuSą takie momenty w życiu, w których chcemy sprawdzić produkt, który każdy wychwala. I tak właśnie jest tym razem. Logitech G Pro X Superlight 2 DEX to myszka, o której słyszałem naprawdę wiele i w końcu musiałem sprawdzić, czy to, co słyszałem, przekłada się na rzeczywistość.
Spis treści
Co w środku pudełka?
W środku pudełka znajduje się oczywiście myszka, odbiornik do komunikacji bezprzewodowej, a także w dalszej części kabel do ładowania gryzonia, adapter z USB-A do USB-C, drzwiczki z otworem powerplay ze stopką PTFE, ściereczka do czyszczenia, gripy do naklejenia oraz oczywiście instrukcja obsługi.
Podstawowa specyfikacja Logitech G Pro X Superlight 2 DEX
- Liczba przycisków: 5
- Sensor: HERO 2
- Rozdzielczość: 100 – 44000 DPI
- Maksymalne przyspieszenie: >88 G
- Maksymalna szybkość: >888 IPS
- Maksymalna szybkość raportowania: 1000 Hz (przewód), 8000 Hz (Lightspeed)
- Czas pracy na baterii: do 95h (ciągły ruch)
- Wymiary: 43,9 x 67.7 x 125.8 mm
- Waga: 60g
- Gwarancja: 24 miesiące
Specyfikacja pochodzi ze strony producenta, marki Logitech.
Budowa i jakość wykonania
Jeśli chodzi o bryłę, to na pierwszy rzut oka nie ma w niej nic niesamowitego i co ciekawe to właśnie to jest kluczem do sukcesu całej myszki. Zanim konkretnie wejdę w jej ergonomię, omówmy sobie podstawy. Myszka waży 60 gramów, co nie jest niesamowicie niską wartością, ale jak najbardziej poprawną. Cała bryła jest solidna, bardzo dobrze spasowana. Plastik na korpusie nie ugina się pod naciskiem palca, tak samo pod przyciskami bocznymi. Jedyne miejsce podatne na nacisk to spód konstrukcji.
Z przodu myszki umieszczono port ładowania USB-C. Jest on obudowany plastikiem, ale na tyle „szeroko”, że pozwala na podpięcie innego kabla, a nie tylko oryginalnego, dołączanego wraz z gryzoniem, za co plus.
Design i powierzchnia
Design jest bardzo stonowany. W przypadku białej konstrukcji jedyne akcenty innego koloru pojawiają się na scrollu – czarny środek, na topie i boku w postaci szarego logotypu i napisu modelu myszki.
Powierzchnia jest gładka, ale zarazem matowa. Nie jest podatna na palcowanie. Mysz nie wyślizguje się z rąk nawet podczas wielogodzinnych sesji.
Mimo to producent dołącza w zestawie komplet gripów do samodzielnego naklejenia na przyciski główne oraz boki do zwiększenia przyczepności chwytu.
Spód
Na spodzie umieszczono łącznie trzy płaty ślizgaczy wykonanych w 100% z czystego teflonu. Są niezłe, choć patrząc na wycenę testowanej konstrukcji, producent mógł już się pokusić o zastosowanie szklanych ślizgaczy lub takowe dołączać jako alternatywę w pudełku jak ma to przykładowo miejsce w Dark Project Nexus Ultra.
Ślizgacze zostały rozplanowane na spodzie w trzech częściach. Jeden duży płat znajduje się na samej górze, drugi wokół sensora i trzeci w kształcie litery „U” na dole. Istnieje możliwość zwiększenia liczby ślizgaczy do czterech płatów za sprawą dołączanej w zestawie zaślepki, która jest pokryta ślizgaczem. Tym samym możemy wymienić wstępnie zamocowaną bez pokrycia na alternatywną. Czy jest sens tego dokonywać? Sama instalacja dodatkowego ślizgacze nie poprawi nam płynności, ale zwiększy nam powierzchnię styku z podkładką, która daje efekt płynnego przesuwania gryzonia na miękkich podkładkach lub gdy mocno dociskasz myszkę do blatu.
Natomiast po co w ogóle umieszczono na spodzie zaślepkę, która jest mocowana na magnes? Dobre pytanie! Otóż pod nią skrywa się miejsce na odbiornik do komunikacji bezprzewodowej.
Na prawo od sensora znajduje się suwak służący nam do włączania lub wyłączania myszy.
Ergonomia
Logitech G Pro X Superlight 2 DEX ma świetny, ergonomiczny kształt, który mnie zachwycił. Ostatnio testowałem kilka różnych profilowanych myszek jak np. Glorious Model D2 Pro 4K/8KHz Edition, którą chwaliłem za profilowany kształt, lecz muszę przyznać, że myszka od Logitecha robi to jeszcze lepiej. Wprowadza dodatkowe poprawki, które być może są kwestiami milimetrów w kształcie, a jednak całokształt daje pozytywną różnicę i komfort podczas użytkowania.
Jako że konstrukcja jest profilowana, to głównie jest przeznaczona dla osób korzystających z palm grip, ale także świetnie korzystało mi się z myszki za pomocą chwytu claw grip. Jeśli szukacie myszki dla chwytu fingertip to osobiście rekomendowałbym ją jeżeli masz dłonie o długości min. 20 cm.
Przyciski
Przyciski główne
Pod głównymi przyciskami znalazły się autorskie przełączniki optyczne zwane LIGHTFORCE. Klik jest prosty, twardy. Łopatki również działają bez zastrzeżeń. Brak pretravelu czy posttravelu, a także innych niechcianych wad.
Przyciski boczne
Boczne przyciski już niestety pretravel posiadają. Mimo to przyciski działają bardzo dobrze, a ich rozmieszczenie? Coś może delikatnie za wysoko, ale to kwestia bardzo indywidualnych odczuć i preferencji. Nie ma żadnych niepokojących objawów, a struktura materiału wykonanych przycisków jest bardzo zbliżona (jak nie taka sama) jak głównej brył myszy. Nie ma żadnych ostrych krawędzi, za co kolejny nieunikniony plus.
Scroll
W przypadku scrolla jest zwyczajnie bardzo dobrze. Kółko jest śliskie tam, gdzie jest plastik, czyli nie pod naszymi opuszkami palców, albowiem jego środek został uzupełniony chropowatą gumą. Pozycjonowanie jest bardzo subtelne, co wspomaga korzystanie z Internetu, ale nadal nie jest na tyle delikatne, by nie można było go wyczuć. Jest jak najbardziej wystarczające dla gamingu. Jeśli chodzi o klik, to jest cichy i miękki. Nie wymaga dużej siły nacisku do aktywacji.
Soundtest
Sensor
Sensor zastosowany w Logitech G Pro X Superlight 2 DEX to bardzo dobrze wszystkim znany HERO 2. Potrafi działać z polling rate ustawionym na 1000 Hz w trybie przewodowym lub nawet 8000 Hz bezprzewodowo przez Lightspeed. Charakteryzuje się bardzo wysoką dokładnością i bardzo niskim opóźnieniem i w jego przypadku kompletnie nie ma się czym przejmować i zastanawiać czy będzie wystarczający, bo jest to zwyczajnie topowa jednostka.
Oprogramowanie
Oprogramowanie dedykowane dla Logitech G Pro X Superlight 2 DEX jest takie same jak dla każdego produktu Logitech G, albowiem producent ten ma przygotowany cały ekosystem pod swoje produkty. Tym samym wystarczy, że pobierzemy aplikację G HUB i ją uruchomimy.
Po uruchomieniu aplikacji pojawi nam się ekran startowy z wykrytymi przez oprogramowanie podłączonymi do naszego komputera akcesoriami marki Logitech. W górnej części mamy kilka zakładek, które teraz sobie omówimy.
Zakładka „Społeczność” została przygotowana do przeglądania i szybkiego zapisywanie profili urządzeń. W przypadku myszy możemy wyszukać profile uniwersalne czy dedykowane pod dany tytuł.
W zakładce „Profile” możemy je tworzyć, modyfikować i usuwać.
Po prawej stronie jest zębatka z ustawieniami głównymi aplikacji. Po jej włączeniu pojawią się możliwości tj.
- uruchamianie aplikacji po zalogowaniu (systemu operacyjnego)
- automatyczne wyłączanie RGB w przypadku braku aktywności
- sterowanie podświetleniem przez gry i aplikacje
- dostosowywanie powiadomień
- zmiana języka
- włączenie samouczka aplikacji
- narzędzie do parowania urządzeń
- aktualizowanie aplikacji i urządzeń
- napisanie opinii
- zgłoszenie błędów
Wracając jednak do głównego menu „Urządzenia” i klikając na wybrane przez nas urządzenie, załaduje nam się pierwsza zakładka nazwana „Czułość”. Możemy w niej dostosować każdy z pięciu profili DPI i przypisać do niego kolor. Możemy zmienić częstotliwość próbkowania, skalibrować czujnik Hero (sensor myszki) i mamy także skrót do ustawień systemowych myszy. Po lewej stronie są także wstępnie przygotowane, gotowe profile podzielone w zależności od gatunku gry, w jaką chcemy grać.
W drugiej zakładce „Przypisania” jest masa możliwości jeśli chodzi o spersonalizowanie sobie funkcji każdego z przycisków. Zostały one podzielone na łącznie pięć zakłądek, gdzie mamy osobno:
- skróty klawiszowe
- klawisze z klawiatury
- działania (np. wygłuszenie siebie na Discord)
- makra
- system (np. kopiuj, następny utwór, pauza itd.)
W ostatniej już zakładce nazwanej „Kółko przewijania” możemy włączyć funkcję BHOP. Tryb BHOP ma zapobiegać przypadkowemu dotknięciu kółka myszy i kółko myszy ma dopiero zarejestrować ruchu, dopiero gdy ponownie je poruszymy w odstępie czasu, który ustawiamy suwakiem. Możemy ustawić wartość pomiędzy 100, a 1000ms.
Na dole po lewej stronie ponownie mamy zębatkę. Po jej kliknięciu pojawia się krótkie podsumowanie naszego urządzenia. Znajdziemy tam poziom naładowania oraz szacowany czas pracy na tym poziomie. Możemy włączyć i spersonalizować tryb pamięci wbudowanej, wybrać tryb gaming surface, a także włączyć tryb pozwalający na maksymalną wydajność przez cały czas. Domyślnie wybrany jest tryb hybrydowy, który oszczędza baterię, gdy nie potrzebujemy maksymalnej wydajności.
Wrażenia z użytkowania
Logitech G Pro X Superlight 2 DEX to mysz, z której korzystało mi się bardzo dobrze. Na tyle dobrze, że zyskała miano mojej nowej daily myszki. Nie dzieje się takie coś bez przyczyny. Dałem konstrukcji naprawdę wiele czasu, zdecydowanie więcej niż innym testowanym konstrukcjom by mogła się wykazać i mnie nie zawiodła. Czas pracy na baterii jest rewelacyjny. Przez ponad 6 tygodni użytkowania ładowałem ją tylko raz, gdzie większość myszek wymaga ładowania już po tygodniu nawet z wyłączonym podświetleniem.
Dużo wykorzystywałem ją w codziennym przeglądaniu Internetu i w tym miejscu wyparła nawet nieco moją Logitech Lift, którą uważałem za idealną do tego typu rzeczy (nie żebym teraz mówił, że się jednak do tego nie nadaje). Jeśli chodzi o gry to bardzo dużo czasu spędziłem ostatnio w Battlefield 6 (jak na mnie) i sprawdziła się po prostu rewelacyjnie. Ten komfort i precyzja były po prostu tip-top. Pozwalały mi się wczuć w rozgrywkę, że zapominałem o tym, że w ogóle korzystam z myszki, bo była na tyle wygodna.
Jeśli miałbym się do czegokolwiek przyczepić, to jedynie do tego, że producent nie pokusił się o dołączenie szklanych ślizgaczy, które zapewniłyby jeszcze płynniejsze prowadzenie gryzonia. Chętnie zobaczyłbym je w zestawie jako alternatywę do indywidualnej podmianki dla już bardzo dobrych, czystych ślizgaczy z PTFE.
