Rynek budżetowych mikrofonów do gier i streamingu zdaje się nie zwalniać tempa. Co miesiąc na półkach pojawiają się nowe modele, które próbują przekonać użytkowników efektownym wyglądem, dużą czułością i – jak to zwykle bywa – „profesjonalnym brzmieniem” za ułamek ceny sprzętu z wyższej półki. Jednym z takich urządzeń jest Marvo Blast 60 – mikrofon, który celuje w graczy, streamerów i wszystkich tych, którzy chcą podnieść jakość dźwięku bez drastycznego obciążania portfela.
Czy ten model faktycznie oferuje coś więcej niż tylko kolorowe podświetlenie i marketingowe hasła? W tej recenzji sprawdzimy, co kryje się za obudową Marvo Blast 60, jak radzi sobie w codziennym użytkowaniu i czy rzeczywiście warto zwrócić na niego uwagę.
Spis treści
Specyfikacja Marvo Blast 60
Charakterystyka mikrofonu | kardioidalna / wielokierunkowa |
Czułość mikrofonu | -38 dB ± 3 dB |
Pasmo przenoszenia | 20 Hz – 20 kHz |
Próbkowanie | 192 kHz / 24 bit |
Łączność | Przewodowa (USB-C) |
Długość kabla | 2 m |
Specyfikacja pochodzi ze strony producenta Marvo.
Co w komplecie z Marvo Blast 60?
W komplecie z mikrofonem otrzymujemy stabilny statyw na mikrofon oraz adapter z gwintem 5/8, który umożliwi montaż mikrofonu na innych stojakach. Oprócz tego w opakowaniu znajdziemy kabel USB-A do USB-C o długości 2 m służący do zasilenia.

Budowa i jakość wykonania
Blast 60 już na pierwszy rzut oka sprawia bardzo dobre wrażenie – zarówno pod względem estetyki, jak i jakości wykonania. Cała konstrukcja mikrofonu została wykonana z metalu, co znacząco wpływa na wygląd i późniejszą wytrzymałość. Po wyjęciu z pudełka mikrofon jest już fabrycznie osadzony w koszyczku antywstrząsowym (shock mount) oraz zamontowany na plastikowym uchwycie biurkowym. Mimo że podstawka wykonana jest z tworzywa, całość stoi stabilnie i nie przesuwa się podczas użytkowania.

Na górze korpusu umieszczono trzy dotykowe przyciski: wyciszanie mikrofonu, zmiana trybu podświetlenia RGB oraz włączanie i wyłączanie aktywnej redukcji szumów.

U podstawy przedniego panelu znajduje się pokrętło do regulacji gaina, niestety nie ma blokady, więc możemy kręcić nim w nieskończoność. Z tyłu jest kolejne pokrętło pozwalające na zmianę charakterystyki kierunkowej: z kardioidalnej (skupionej na dźwiękach z przodu) na wielokierunkową. To rozwiązanie daje użytkownikowi pewną elastyczność – szczególnie przydatną, gdy mikrofon ma służyć nie tylko do streamingu czy grania solo, ale również do rozmów w większym gronie.

Z tyłu znajdziemy port USB-C służący do zasilania oraz klasyczne gniazdo jack 3,5 mm, które umożliwia bieżący monitoring dźwięku bez opóźnień.

Podświetlenie RGB
Jak już wspominałem na mikrofonie znajdziemy przycisk odpowiedzialny za zmianę trybów podświetlenia LED. Łącznie mamy do wyboru 8 trybów podświetlenia.

Podświetlenie jest ładne, kolory wyraziste, a całość nie przeszkadza podczas użytkowania mikrofonu. Jednak czy jest to potrzebny bajer w mikrofonie?

Jak brzmi Marvo Blast 60?
Pod względem brzmienia Marvo Blast 60 pozytywnie zaskakuje – zwłaszcza jak na mikrofon z tej półki cenowej. W czasie testów rozmówcy wielokrotnie zwracali uwagę na czystość i klarowność głosu, nie kryjąc zdziwienia, że dźwięk pochodzi z mikrofonu, który nie kosztuje fortuny. Brzmienie jest naturalne i wyraźne, bez sztucznego podbicia tonów ani przesadnej kompresji.

Użytkownik ma do dyspozycji dwa tryby pracy: kardioidalny oraz wielokierunkowy. Różnica między nimi jest wyraźnie słyszalna i zgodna z oczekiwaniami – tryb kardioidalny skupia się na dźwiękach dochodzących z przodu mikrofonu, co idealnie sprawdza się przy streamingu, nagrywaniu podcastów czy rozmowach głosowych. Tryb wielokierunkowy zbiera dźwięk z szerszego otoczenia i może się przydać np. w rozmowach grupowych.
Zobacz więcej testów z kategorii Audio
Warto również wspomnieć o wbudowanej funkcji redukcji szumów. Działa ona skutecznie, wyraźnie tłumiąc dźwięki tła, jednak ma to swoją cenę – po jej włączeniu mikrofon zbiera głos z wyraźnie mniejszej odległości, co może wymagać bliższego ustawienia go względem nas To kompromis, który trzeba uwzględnić, ale przy odpowiednim ustawieniu mikrofonu efekt końcowy nadal stoi na zadowalającym poziomie.

Podsumowanie
Marvo Blast 60 to mikrofon, który po prostu robi swoje. Jest solidnie zrobiony, wygląda dobrze i oferuje dźwięk na zaskakująco dobrym poziomie jak na swoją cenę. Ma kilka przydatnych funkcji, takich jak zmiana charakterystyki czy redukcja szumów, które faktycznie działają. Oczywiście ma swoje ograniczenia, ale jak na sprzęt do podstawowego nagrywania, grania w gry czy rozmów sprawdza się naprawdę nieźle.




Więcej recenzji od zlozone.net